Stało się.😲Oto mój pierwszy w życiu blog.
Może on pomoże mi trochę poukładać w głowie to, co tam od dawna siedzi.
Macie czasem tak, że próbujecie spokojnie posiedzieć, nic nie robić, a już na pewno o niczym nie myśleć? I jak? Udaje się? Mi nie udało się to jeszcze nigdy.
Ale może to i lepiej, bo właśnie w ten sposób pojawiła się we mnie myśl o założeniu swojego bloga.
Na początku może być ciężko. I mi - w pisaniu, i Wam - w czytaniu. Ale spróbujmy przebrnąć przez to razem. 😉
Dzisiaj jest ten dzień, kiedy w mojej głowie kiełkują myśli smutne, szare i bardzo ponure. Na początku próbowałam je odganiać rękami i nogami, ale dotarło do mnie, że rozsądniej będzie się po prostu z nimi zmierzyć. I przy okazji podzielić się tym z Wami, bo może jednak ktoś z tego skorzysta, może komuś się to przyda, może komuś to w jakikolwiek sposób pomoże.
Mąż siedzi i patrzy na mnie podejrzliwym okiem.😂 On wie, że laptop w moich rękach to nie chwile przeglądania Facebooka, czy wiadomości w internecie. On już wie. On czuje, że coś się dzieje. No i coż...Ma chłop rację. Ale ciii... Niech sam znajdzie. Niech zobaczy i przeczyta. 💖
A Was? Was przytulam do serducha! Przesyłam moc miłości! Trzymajcie się ciepło! Do następnego!😇💕
